DiscusForum.adamn.pl Strona Główna  
      FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Zaloguj     


Poprzedni temat «» Następny temat
Da się wyleczyć wiciowce oto jest pytanie
Autor Wiadomość
bosak 
Paletki są cudem natury


Imię: Marcin
Pomógł: 5 razy
Wiek: 38
Dołączył: 07 Lis 2013
Posty: 782
Skąd: Muszyna
Wysłany: 2016-05-01, 21:20   

adamn napisał/a:

bosak napisał/a:

Adam nic nie mówi....

trza czytać dokładnie co Adam pisał
Wysłany: 2016-04-28, 19:49

Co napisał Adam to czytałem ale na temat dawki tam nie napisałeś.
Chodziło mi o dawka 4 może nawet pod 5 g na 100 l którą Darek stosuje bo ma taki przepis-
skoro Twoje przepisy są skuteczne od 10 lat i dawka 1,5g.
_________________
Paletki są cudem natury:)
 
 
 
Łukasz 

Imię: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Wiek: 39
Dołączył: 29 Lis 2015
Posty: 132
Skąd: stąd
Wysłany: 2016-05-01, 21:47   

adamn napisał/a:
Łukasz napisał/a:
Adaś weź już nie męcz buły z tym screenem i mi tu nie wmawiaj, że się zgodziłem z tym, że da się wybić całkowicie wiciowce.

Lukasz czytaj co napisane w mych przepisach i co napisałem w scrinie a TYŚ potwierdził pisząc - czytaj ostanie swe zdanie w scrinie z mymi wynurzeniami. Tu mamy wątek akwarium sterylnego w leczeniu a nie ogólnego i nie myl pojąć jak z wiciowcami w wodzie wodociągowej. Nie ściemniaj o ogólnym by się H2O2 wybielić :mrgreen:
Skoro od początku tu jak i w przepisach podawałem, że w sterylnym da się to po kiego c..... męczysz mój organizm i innych na FORUM :mrgreen:
Łukasz napisał/a:
Napisałem, że w akwarium bez ryb się da:

a ja to królikach pisałem czy jak? Sepleniłem może?


Na początek.
Adaś wszystko z Tobą w porządku?

Chyba nie muszę Ci znowu tłumaczyć, że samo akwarium postawione bez wody, da się tak odkazić, że się w nim wybije wszystko nie? Ale co do całkowitego pozbycia się wiciowców w akwarium z rybami - obojętnie jakie ono będzie się nie da. ADAŚ CZYTAJ POWOLI ĹťEBYŚ ZROZUMIAŁ: W AKWARIUM W KTÓRYM PRZEBYWAJĄ RYBY NIE DA SIĘ WYBIĆ WSZYSTKICH WICIOWCÓW, BO WYSTARCZY, ĹťE W RYBIE ZOSTANIE JEDNA CYSTA, Z KTÓREJ PÓŹNIEJ POWSTANĄ 2 WICIOWCE, A Z NICH W DALSZEJ KOLEJNOŚCI, 4 ITD.

No i Adaś co? Nie rozumiesz co się do Ciebie pisze po polsku, czy jak?

Jak Ci napisałem żebyś screena zrobił i wkleił, to mi chodziło o to żeby nie leczyć w akwarium ogólnym - masz problemy z jarzeniem faktów, czy jak? Widzisz co napisane i dalej swoją ideologię do tego dorabiasz? Gdzie tam masz przyznanie Ci racji, że się całkowicie da pozbyć wiciowców? Pozbyć całkowicie tak, że ich będzie zero w rybach, a odkazić akwarium, to chyba różnica Adaś nie?

Po to się chyba ryby przenosi na czas leczenia do sterylnego, a ogólne odkaża, żeby za miesiąc nie było powtórki z rozrywki nie? Co dalej nie oznacza, że w sterylnym podczas leczenia wszystkie pasożyty szlag trafi.

Jakby się w sterylnym dało całkiem pozbyć wiciowców, to niby po co je kontrolnie badać? Niby po co polecasz podawać jeszcze przez kilka miesięcy metro w jedzeniu? Po jakiego grzyba skoro Twój przepis jest naj... :mrgreen:

Adaś kota ogonem nie odwracaj na siłę, bo musiałbyś sobie znaleźć głupszych od siebie żeby dali się na to nabrać :mrgreen:

Także ten.
 
 
darek-j 


Imię: Darek
Wiek: 53
Dołączył: 11 Sie 2015
Posty: 356
Skąd: czechowice-dziedzice
Wysłany: 2016-05-03, 20:30   

Witam , dorosłe poszły wszystkie na swoje stare ,zrestartowane śmiecie , małe wciągają już powoli doniczkowca nosem , jeszcze tarte mięsko z dodatkami i suchy i coś tam sobie rosną , w wekkend zrobimy przegląd sraczek i zrobimy kolejną selekcję ,kilkanaście szt. niestety pójdzie tam gdzie król piechotą chodzi ;-)

Stare od razu po wpuszczeniu zabrały się za robotę i mam kawior na wszystkich szybach ,echhh ;-)
_________________
Pozdrawiam Darek
Ostatnio zmieniony przez darek-j 2016-05-03, 20:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-05-04, 09:41   

Łukasz napisał/a:

Chyba nie muszę Ci znowu tłumaczyć, że samo akwarium postawione bez wody, da się tak odkazić, że się w nim wybije wszystko nie? Ale co do całkowitego pozbycia się wiciowców w akwarium z rybami - obojętnie jakie ono będzie się nie da. ADAŚ CZYTAJ POWOLI ĹťEBYŚ ZROZUMIAŁ: W AKWARIUM W KTÓRYM PRZEBYWAJĄ RYBY NIE DA SIĘ WYBIĆ WSZYSTKICH WICIOWCÓW, BO WYSTARCZY, ĹťE W RYBIE ZOSTANIE JEDNA CYSTA, Z KTÓREJ PÓŹNIEJ POWSTANĄ 2 WICIOWCE, A Z NICH W DALSZEJ KOLEJNOŚCI, 4 ITD.


Niby po co polecasz podawać jeszcze przez kilka miesięcy metro w jedzeniu? Po jakiego grzyba skoro Twój przepis jest naj... :mrgreen:


Kogo chcesz doszkalać mnie?
Tłumaczyć mi?
Przecie Ty nie wiesz co piszesz a doświadczenie masz w oparciu o moje ryby. Przecie sam pisałeś , że moje ryby coś brał wiciowców nie miały to jak miały nie miały? Da się czy nie da? Co scriny Ci zrobić?
Takie ciemnoty to sobie z innym fachmanem na innym forum możesz pisać. Jak twierdzisz, że się nie da to po kiego leczyć a lepiej czekać aż zdechną. W przepisach nie ma leczenia kilka miesięcy do pokarmu (znów kłopoty ze zrozumieniem) a jest, że w razie kontrolnego badania (jak się stwierdzi wiciowce - FAKT TY ICH NIE ODRÓŻNIASZ) wtedy 3-4 dni w pokarmie.

Zresztą najlepiej wiedzą czy się da czy nie Ci co mają moje ryby i ich latami nie leczyli. Polecam wątki, na rożnych forach. Tu jest do oporu nawet w zbiornikach dekoracyjnych co podobno się nie da.

I teraz UWAGA do Ciebie: ponieważ nie wiesz co piszesz no bo skąd masz wiedzieć. Szerzysz defetyzm na tym FORUM w oparciu o swe micre wiadomości to kolejnym razem jak coś skrobniesz dawaj, gdzie to można znaleźć w światowym dziedzictwie naukowym. Swe doświadczenie w oparciu o króliki zostaw dla siebie i inne fora.
Zmęczyło mnie już bawienie się z Tobą na FORUM.
Jak tak teraz patrzę z perspektywy czasu na Twe dokonania to stwierdzam, że się zatrzymałeś w miejscu jakieś 10 lat do tyłu. Najlepiej wyłazi ci skakanie do ocząt i pitolenie o gołębiach czy królikach. I rozmnożenie heckli jak je dopiero co kupiłeś nie świadczy o niczym coś do nich rękę przyłożył w oparciu o wiedzę jaką posiadasz. To fart i się udoło.
Adam
_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
 
 
Łukasz 

Imię: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Wiek: 39
Dołączył: 29 Lis 2015
Posty: 132
Skąd: stąd
Wysłany: 2016-05-04, 10:20   

Adasiu najwięcej o królikach piszesz tutaj Ty, a nie ja :mrgreen: I to o moich :mrgreen:

Napisałem chyba kiedyś, że nie miałem problemu z wiciowcami, zresztą nie pamiętam, ale dobrze, że mam Ciebie Adasia vel. Kiszczaka, to mi szybko z szafy screena wygrzebiesz i udowodnisz jaki ze mnie debil ;-)

Adasiu ja mam ryby i od Ciebie, i azjatki, i nawet mam F0 wprost z odłowu wyobraź sobie :mrgreen:

Heckli nie kupiłem tylko dostałem parę i zanim ją dostałem, wyczyściłem facetowi ryby ze wszelkiego szitu z jakim przyleciały z Brazylii. Dał mi ją dopiero po roku jak się dobrała w parę żebym spróbował, bo sam nie miał czasu - ludzie muszą pracować Adaś.

Spróbowałem i za 3 razem miały ponad 20 młodych, to wynik jakiego Ty nigdy na oczy nie widziałeś, a masz dyskowce od 34lat. Na Twoje szczęście przez brak prądu w nocy poszły wszystkie w zaświaty, ale spokojnie Adasiu mam od prawie 2 lat zdaję się Heckle z odłowu, przyleciały jak miały 14cm pi razy drzwi, a teraz największy świniak ma prawie 2 dychy - coś kombinowały, ale nie miałem czasu żeby się tym zająć. Ale nie przejmuję się zbytnio, mam na to całe życie. Kupiłem 10sztuk i 10 sztuk mam do tej pory, Ty z tego co wiem nie mogłeś utrzymać przy życiu Heckli pół roku, jak się kopytami nakryły, to wstążki czerwone pozakładałeś na akwaria, bo Ci ludzie uroki zaczęli rzucać :mrgreen:

Cytat:
Ci co mają moje ryby i ich latami nie leczyli


Chyba płotki w stawie.

Cytat:
Kogo chcesz doszkalać mnie?
Tłumaczyć mi?


Dokładnie Adaś! Tłumaczę Ci i specjalnie wytłuściłem żebyś przestał kota ogonem odwracać i mi imputować czegoś co w życiu nie wyszło spod moich palców.

Cytat:
I teraz UWAGA do Ciebie: ponieważ nie wiesz co piszesz no bo skąd masz wiedzieć. Szerzysz defetyzm na tym FORUM w oparciu o swe micre wiadomości to kolejnym razem jak coś skrobniesz dawaj, gdzie to można znaleźć w światowym dziedzictwie naukowym.


Dobra Adaś! Następnym razem jak ktoś znajomy pojedzie do Ciebie, to go poproszę żeby Ciebie na dyktafon nagrał. Może a nóż widelec się zapomnisz i powiesz, że wiciowców nie da się wykończyć.


Cytat:
Jak tak teraz patrzę z perspektywy czasu na Twe dokonania to stwierdzam, że się zatrzymałeś w miejscu jakieś 10 lat do tyłu.


Adaś nie prowokuj, bo wkleję wszystkie leki bakteriobójcze łącznie z opisem stosowania i się skończy Twój dzień dziecka.

Ĺťebym nie był gołosłowny, to masz małą próbkę.

Nazwa handlowa: Floron
Substancja czynna: Florfenikol
Występuje w 3 postaciach:
- iniekcja 300mg/ml
- roztwór do picia 100mg/ml
- premiks do sporządzania paszy 2,5%

Dawkowanie:
1 dzień 1,5grama substancji na 100litrów wody
2 dzień połowa dawki
3 dzień połowa dawki
4 podmiana 50% i 1,5grama
5 dzień połowa dawki
6 wymiana wody i węgiel do filtra w celu pozbycia się resztek leku z wody i metabolitów jakie będą wydalały ryby

Drugi sposób, podania z pokarmem.
Lek 100mg,ml
Przez 5 dni moczymy granulat codziennie w 10ml leku.

Kiedy skuteczny?
- praktycznie na wszystkie rodzaje bakterii i niektóre pierwotniaki.
Jak ktoś chce sobie zakupić ryby Stendkera, Piwowarskiego albo azjatki z nabytą już lekoodpornością na enrofloksacyne przez pasożytujące na nich bakterie, to podawać śmiało i się nie cykać.

Ryby leczyć w zbiorniku do tego przygotowanym:
- filtr wewnętrzny
- grzałka
- dodatkowy napowietrzacz

Temperatura poniżej 28, pH 6-7, twardości nie są tak istotne, ale woda lepiej żeby była miękka, czyli taka jak dla paletek.
Nie łączyć z innymi lekami.

Akwarium ogólne w tym czasie poddać gruntownemu odkażaniu.

Lek sprawdzony przeze mnie między innymi na rybach z odłowu, Stendkerach, azjatkach i innych tam takich.


To co Adaś? Wymieniać dalej?
Ostatnio zmieniony przez Łukasz 2016-05-04, 10:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-05-04, 16:30   

Łukasz napisał/a:
mam Ciebie Adasia vel. Kiszczaka, to mi szybko z szafy screena wygrzebiesz i udowodnisz jaki ze mnie debil ;-)



No i teraz skoro Cię uprzedzałem byś wycieczek w mą stronę sobie nie robił to:
za pisanie
§3. Pisanie na forum i na shoutboxie.
masz 1 na miesiąc. Pisanie o rybach i ich leczeniu jak się już wszystkie leki na nich poćwiczyło w odniesieniu do ryb co leków nie widziały to dwa inne światy. A co TY proponujesz to Twoja sprawa a ile leków znasz też Twoja sprawa. Ważne ile jest skutecznych w praktyce a nie na papierze. Skuteczne przez dziesiątki lat. A z lekami trza uważać bo chyba wiesz co jak się nie taki poda i na oko leczy? Co jak się robale uodpornią? Co jak się krzyżowo coś tam zrobi.

Takich próbek jak Twoja to internet cały nawalony.
Jak kto chce się dowiedzieć co zacz florfenicol to wpisać w wyszukiwarkę:

florfenicol in fish

i wyciągać wnioski.

A co do larw heckli to już nieraz pisałem ile razy je miałem i ile było małych co sobie d.. nie warto było zawracać. Byli tacy co widzieli a nawet filmy z tym mam zrobione. Ale kto by sobie tym gitarę zawracał. No i hekle niektóre (nie crosy jakieś nijakie) miałem od 2 do 3 lat bez leczenia. A jak się ma to też o niczym nie świadczy bo może nie ma na co patrzeć jak na niektórych wystawach co je pokazują. Grzbiet wcięty płetwy zżarte i do tego dziury we łbie a wielkość 11 cm.

Jeszcze raz powtórzę: wiciowce da się wyleczyć jak się to robi z głową jak zapisy w przepisach. Dla upartych nawet ogólne się da wyczyścić ale trzeba czasu. A ja innym ogólnych nie będę wytrawiał z wiciowców bo jak kto ma jedno akwarium i kupi sobie g.. ryby to niech się sam męczy jak nie słucha rad sprawdzonych przez lata całe.

No chyba się nie łamiesz Łukasz za to małe co nieco :mrgreen:
Adam
_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
 
 
Łukasz 

Imię: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Wiek: 39
Dołączył: 29 Lis 2015
Posty: 132
Skąd: stąd
Wysłany: 2016-05-04, 17:06   

No Adaś :mrgreen:
Wiadomo co to florfenikol - lek bakteriobójczy :mrgreen: Ty mówisz, że to to samo co chloramfenikol. Dobry żarcik z Twojej strony ;-)

Cytat:
masz 1 na miesiąc. Pisanie o rybach i ich leczeniu jak się już wszystkie leki na nich poćwiczyło w odniesieniu do ryb co leków nie widziały to dwa inne światy


Leżę :mrgreen:

Cytat:
A co TY proponujesz to Twoja sprawa a ile leków znasz też Twoja sprawa.


Bardzo dużo znam, wiem też, że toltrazulilu nie podaje się rybom na kokcydia, bo się kopytami nakryją :mrgreen:

Cytat:
Ważne ile jest skutecznych w praktyce a nie na papierze


Florfenikol jest bardzo skuteczny, zwłaszcza na Stendkery, Piwowarskie i azjatki, bo tego tak na świecie nie walą do akwarium jak enrofloksacyny i tetracykliny.

Enro albo zadziała, albo będzie kuku na niemieckie ryby, przekonała się o tym niedawno jedna laska, ale podałem jej dawkowanie florfenikolu i jest cacy :mrgreen:

Cytat:
A z lekami trza uważać bo chyba wiesz co jak się nie taki poda i na oko leczy?


Na oko to chłop w szpitalu umarł ;-)

Cytat:
Co jak się robale uodpornią?


No się właśnie niemcy uodpornili na enro, to mówię każdemu żeby sobie florfenikol skołował i jest wszystko cacy po 5 dniach.

Cytat:
Co jak się krzyżowo coś tam zrobi


No to chyba nie od leków, tylko jak się ryby z dwóch źródeł połączy, na których występują różne rodzaje bakterii. Wtedy jedne z drugimi zaczną walczyć i zjedzą rybę żywcem.

Ale spoko Adaś, na to jest sposób prosty jak konstrukcja cepa.

Do 5 tabletek nadmanganianu potasu na 100 litrów wody - wystarczą przeważnie dwie.
Ostatnio kilku gościom poleciłem aby tak zrobili - efekt wzorowy. Ale to akurat nie jest żadna nowość, bo akwaryści bardziej doświadczeni wiedzą co i jak.

Cytat:
Takich próbek jak Twoja to internet cały nawalony.


Tak, tak, ja wiem ;-)

Cytat:
florfenicol in fish

i wyciągać wnioski.


To może opiszesz co się stanie jak się go poda, po za tym, że ryby się uratuje :mrgreen:
A może pierwszy raz słyszysz o tym leku. No to wtedy Adaś się czegoś ode mnie nauczysz :mrgreen:

Widzisz Adaś jak pięknie nam się rozmowa rozwinęła?

Mamy już 3 przepisy, 2 na bakterie z lekoodpornością na większość środków i przepis na reakcje krzyżową w akwarium.

Uff...

Cytat:
No chyba się nie łamiesz Łukasz za to małe co nieco :mrgreen:


Adaś, to nie ja się powinienem łamać, tylko Ty cieszyć, bo Ci podniosłem poziom merytoryczny. I to zobacz w 4 lata jaki przeskok - ja się sam boję co będzie za 10 lat :mrgreen: :mrgreen:
Ostatnio zmieniony przez Łukasz 2016-05-04, 17:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
bosak 
Paletki są cudem natury


Imię: Marcin
Pomógł: 5 razy
Wiek: 38
Dołączył: 07 Lis 2013
Posty: 782
Skąd: Muszyna
Wysłany: 2016-05-04, 17:53   

adamn napisał/a:
wtedy 3-4 dni w pokarmie.

czemu znów niepełna informacja...
skoro zabijemy formy dorosłe przez te dni to już za tydzień powtórki się nie robi?
_________________
Paletki są cudem natury:)
 
 
 
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-05-05, 18:59   

Łukasz napisał/a:
No Adaś :mrgreen:
Wiadomo co to florfenikol - lek bakteriobójczy :mrgreen: Ty mówisz, że to to samo co chloramfenikol. Dobry żarcik z Twojej strony ;-)

Widzisz Adaś jak pięknie nam się rozmowa rozwinęła?

Opamiętaj się Łukasz i nie myl pojęć. Wątek był ostatnio o wiciowcach i na tym się skupić trza. Wiemy już, że da się wyleczyć a TY tego nie wiesz no bo jak. Teraz dla odwrócenia uwagi o braku fachowości i braku wiedzy piszesz o bakteriach i leczeniu. Łukasz ja nawet jednego przepisu odnośnie bakterii i leczenia nie zamieściłem na wiadomej stronie

http://www.discusforum.ad...opic.php?t=1326

podawałem kilka razy jak się pozbyć bakterii zalegających skrzela enrofloksacyną i w jakich dawkach. Co stosowali w normalnych rybach mieli efekty. Odsyłałem też do tego by wymazy robić bo leczenie na oko to konia w szpitalu można tak traktować. Co do ryb niemieckich czy azjatyckich to już 10 lat temu pisałem, że mają wszystko. Jak ktoś je chce to niech postępuje z głową bo bakteria bakterii tylko z nazwy a reszta inne leki dawkowanie i inne ten tego. jak masz wiedzę to masz dział i tam wstaw swój przepis dokładnie opisany by potem zadymy nie było, że knota to FORUM puszcza. No i wiadomo będzie kto dał potem d.. i w którym miejscu.
No i na koniec czy cacy czy nie to najlepszym wykładnikiem trafnego leczenia jest rozmnożenie i odchowanie młodych z ryb leczonych w odpowiedniej ilości a nie nastu sztuk. Z niecierpliwością czekam ja i całe FORUM na przepisy na bakterie.

wklejaj tu
http://www.discusforum.adamn.pl/viewforum.php?f=11



bosak napisał/a:

czemu znów niepełna informacja...

a czytał ty wątki i przepisy leczenia? Tam jest wszystko opisane cacy i nie siej fermentu jak nie potrafisz kilku zdań zrozumieć.
Adam
_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
 
 
Andrzej B 
dyskowce.com.pl

Imię: Andrzej
Wiek: 45
Dołączył: 08 Sty 2013
Posty: 111
Skąd: gościcino
Wysłany: 2016-05-05, 19:20   

Ja tam się nie znam ale chciałbym wiedzieć jak zastosować florfenikol jak ryba nie żre. Tylko nie gadać że sondą. Ten co miałem tylko w kontakcie z wodą się ważył. Kąpiel nie możliwa. Bardzo toksyczny dla ryb.
 
 
bosak 
Paletki są cudem natury


Imię: Marcin
Pomógł: 5 razy
Wiek: 38
Dołączył: 07 Lis 2013
Posty: 782
Skąd: Muszyna
Wysłany: 2016-05-05, 19:42   

adamn napisał/a:
a czytał ty wątki i przepisy leczenia? Tam jest wszystko opisane cacy i nie siej fermentu jak nie potrafisz kilku zdań zrozumieć.


tak tak tak. Rozumię ja i każdy tak zrozumie jak Ty to napisałeś.
Po miesiącu badanie kontrolne wynik pozytywny i podajesz metro do żarcia. Zabiłeś postać do rosłą a z cycst masz znów postać dorosłą i ????
Co Ci da to że podasz po miesiącu lek 3-4dni w pokarmie tak napisałeś i Cię zacytowałem powyżej a Ty stwierdziłeś, że zrozumieć nie potrafię.

a tu cytat z przepisu:

"Co miesiąc o ile mamy takie możliwości powinniśmy badać odchody pod względem obecności wiciowców".
_________________
Paletki są cudem natury:)
 
 
 
Łukasz 

Imię: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Wiek: 39
Dołączył: 29 Lis 2015
Posty: 132
Skąd: stąd
Wysłany: 2016-05-05, 20:10   

Andrzej B napisał/a:
Ja tam się nie znam ale chciałbym wiedzieć jak zastosować florfenikol jak ryba nie żre. Tylko nie gadać że sondą. Ten co miałem tylko w kontakcie z wodą się ważył. Kąpiel nie możliwa. Bardzo toksyczny dla ryb.


W kąpieli toksyczny, a w pokarmie już nie? :mrgreen: Nie jest toksyczny, możesz sprawdzić i napisać, czy zadziałał jak trzeba :mrgreen:

Który miałeś? 300mg? Nic tam się nie waży, lek jest rozpuszczony w oleju, tak jak testosteron do iniekcji :mrgreen: Lejesz do wody i zaczyna działać powoli.
Dwa kolejne na pewno się nie "ważą" bo to do rozpuszczania :mrgreen:
Ostatnio właśnie wyżej przeze mnie wspomniana kobita taki używała i wszystko jak trzeba.
Nawet dosłownie przed momentem z nią pisałem. Tylko mi nie każcie screenów z rozmowy prywatnej robić, bo klynkę.
U mnie na wsi savoir vivre jakiś tam obowiązuje.

I teraz gwóźdź programu.

Cytat:
Opamiętaj się Łukasz i nie myl pojęć. Wątek był ostatnio o wiciowcach i na tym się skupić trza. Wiemy już, że da się wyleczyć a TY tego nie wiesz no bo jak. Teraz dla odwrócenia uwagi o braku fachowości i braku wiedzy piszesz o bakteriach i leczeniu. Łukasz ja nawet jednego przepisu odnośnie bakterii i leczenia nie zamieściłem na wiadomej stronie


Wiesz Adaś jak się z kimś prowadzi dyskusję, to ma ona to do siebie, że przy jej rozwijaniu zawsze dochodzą wątki dodatkowe. Tak jest Adasiu przy każdym dialogu.
Gdyby było inaczej, nasze pisanie zakończyłoby się po 2 postach. Ty byś pisał, że się da, a ja, że nie i koniec tematu.

A tak widzisz, żeś reklamę moim królików zrobił przy okazji :mrgreen:

I teraz to co wytłuszczone.
Adaś no co Ty? Jeszcze niedawno pisałeś, że da się wszystkie wykończyć :mrgreen: A teraz, że ryby się da wyleczyć. No pewnie, że się da jak mają pełno wiciowców przywrócić je lekami do stanu zdrowia, ale zawsze jakaś cysta zostanie. No przecież gdyby tak nie było Adasiu, to po co te badania kontrolne i po co podawanie metra później co miesiąc?.
Widzisz Adaś wszystko się zgadza, w końcu przestałeś obstawać za swoim, że się całkowicie da je wykończyć w akwarium - no bo żeby ryby wyleczyć, to tak, ale...
I tutaj już możemy dyskusję o wiciowcach zakończyć.

A, ze Ty Adaś nie zamieściłeś żadnego przepisu na bakterie tutaj, to już Ci nie będę pisał publicznie dlaczego, ale Ty sam dobrze wiesz czemu ;-) I ja też to wiem.
Nie bój się Adaś, nie będę Ci robił pod górkę :mrgreen:

Cytat:
podawałem kilka razy jak się pozbyć bakterii zalegających skrzela enrofloksacyną i w jakich dawkach


No, ale ja mówię o takich bakteriach które już mają nabytą lekoodporność, między innymi na enrofloksacynę.

Cytat:
Co stosowali w normalnych rybach mieli efekty


A inne to co z zespołem Downa, czy syndromem Klinefelltera? :shock:

Cytat:
Odsyłałem też do tego by wymazy robić bo leczenie na oko to konia w szpitalu można tak traktować. Co do ryb niemieckich czy azjatyckich to już 10 lat temu pisałem, że mają wszystko. Jak ktoś je chce to niech postępuje z głową bo bakteria bakterii tylko z nazwy a reszta inne leki dawkowanie i inne ten tego.


O tym właśnie mówię.

Cytat:
jak masz wiedzę to masz dział i tam wstaw swój przepis dokładnie opisany by potem zadymy nie było, że knota to FORUM puszcza. No i wiadomo będzie kto dał potem d.. i w którym miejscu.


O, o w samo sedno Adaś, w samo sedno.
Przecież wiadomo, że jak ja komuś polecą przepis na bakterie i ktoś da ciała przy leczeniu, to wina spadnie na mnie :mrgreen: A jak ktoś leczy Twoim przepisem i daje ciała, to wiadomo, że jego wina :mrgreen: :mrgreen:

Cytat:
No i na koniec czy cacy czy nie to najlepszym wykładnikiem trafnego leczenia jest rozmnożenie i odchowanie młodych z ryb leczonych w odpowiedniej ilości a nie nastu sztuk. Z niecierpliwością czekam ja i całe FORUM na przepisy na bakterie.


Potraktuję, to jako ciekawostkę :idea:
Powiedz mi Adaś jak to było z tym trichlorfonem, co go polecałeś?
Nicienie, przywry, tasiemce, roztocza, learnea, ergasilusy, pijawki...nawet komary krążące nad wiadrem z rybami w kąpieli leczniczej zabijał piknie. Ale czy później ryby nie stawały się chwilowo bądź stale bezpłodne? A z pierwszego tarła po leczeniu ile % wychodziło bez wad? I z późniejszych?

Czym mniej leków, tym dla każdej ryby lepiej.

O i tak dziś zakończę :mrgreen:
 
 
Andrzej B 
dyskowce.com.pl

Imię: Andrzej
Wiek: 45
Dołączył: 08 Sty 2013
Posty: 111
Skąd: gościcino
Wysłany: 2016-05-05, 21:03   

Oba toksyczne. Podaj nazwy produktów które można lać do kąpieli długo trwałych i dawki. Ja miałem florfenikol gęsty i olejsty. Nazwy handlowych nie znam bo wet dał mi w strzykawce. Podawałem sondą. Na 3 szt. 1 padła. 2 wyszły i maja się dobrze. Po kuracji ze dwa tygodnie dochodziły do siebie.

Z chęcią poczytałbym o przepisach z nevugonem. Na co i jak bezpiecznie go stosować.
Ostatnio zmieniony przez Andrzej B 2016-05-05, 21:10, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Łukasz 

Imię: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Wiek: 39
Dołączył: 29 Lis 2015
Posty: 132
Skąd: stąd
Wysłany: 2016-05-05, 21:12   

Andrzej B napisał/a:
Oba toksyczne. Podaj nazwy produktów które można lać do kąpieli długo trwałych i dawki. Ja miałem florfenikol gęsty i olejsty. Nazwy handlowych nie znam bo wet dał mi w strzykawce. Podawałem sondą. Na 3 szt. 1 padła. 2 wyszły i maja się dobrze. Po kuracji ze dwa tygodnie dochodziły do siebie.

Z chęcią poczytałbym o przepisach z nevugonem. Na co i jak bezpiecznie go stosować.


Szczerze mówiąc, nie widziałem jeszcze żeby ryby po leczeniu lakami bakteriobójczymi dochodziły do siebie na drugi dzień ;-)

Floron. To pewnie będzie to samo.

Tak, btw, to leków do iniekcji nie pakuje się do żołądka, bo to jest dopiero masakracja.

Do wody, to jest inna sytuacja bo ryba wchłaniając lek z wody, ma coś na kształt zastrzyku.

P.S.

Neguvon na wszystkie płazińce i obleńce.
Ergasilus, splewki, roztocza, pijawki i inne tak takie.

Załatw mi Neguvon, to Ci podam przepisy :mrgreen:
Ostatnio zmieniony przez Łukasz 2016-05-05, 21:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-05-06, 14:44   

Łukasz napisał/a:


Widzisz Adaś wszystko się zgadza, w końcu przestałeś obstawać za swoim, że się całkowicie da je wykończyć w akwarium - no bo żeby ryby wyleczyć, to tak, ale...

Ponieważ ostrzegałem a TY dalej swoje przekłamania to wskaż, gdzie w tym wątku (wątek o leczeniu wiciowców w sterylnym) zmieniłem zdanie z pierwszego, że się da całkowicie wyleczyć co jest FAKTEM na to co prawisz. Inaczej czeka Cię druga niespodzianka no ale to dla Ciebie nie jest obce zagadnienie. Czas do mojego kolejnego logowania.
Co do rozpuszczania florfenikolu w oleju i dodawania do wody by się rozpuścił to niezła paranoja.
Co do stosowania leku o w/w nazwie to już ponad 10 lat temu na forach z dyskami o tym pisano i nie jest to nowinka a odgrzewanie kotleta.
Podawanie leku na oko, bo pewnie w przypadku wspomnianej kobitki nie robiła specjalistycznych badać, to wróżenie z fusów. Jak zmieniła wodę czy filtry wyczyściła to może to zadziałało i lek nie potrzebny. I ten lek to nie panaceum na wszystkie bakterie a tylko kilka z nich. Dlatego trzeba robić badania w specjalistycznych ośrodkach jak to robił Andrzej.
Co do podania ograniczeń w stosowaniu to byli tacy co robili badania w ośrodkach i leczyli w/w. lekiem i ryby odpłynęły i dlatego to jest ważne.
Jak są bakterie nie w skrzelach to tylko badania wskażą winowajcę a nie podawanie na oko leku. W kilku się udo a reszcie nie udo.
Co do neguvonu to stosuję go od 33 lat a 10 lat temu podałem przepis na jednym z for i nic się w tej materii nie zmieniło. Teraz tylko większe dawki bo ryby z g.. źródeł brane.
No i na tym FORUM kiedyś też takowe były ale się nie potrafili niektórzy zachować. W książce będzie wszystko

http://discusforum.adamn....highlight=#4567

Dlaczego się bada kontrolnie? Bo jak by ktoś czytał co wcześniej napisałem to by potrafił zliczyć dlaczego tak a nie inaczej.
Jak znajdę czas wkleję badania na rybach na jakie bakterie jakie leki wskazane. Wkleję też porównania działania leku chloramfenicol i florfenikol.
Co do strosowania leków to też są zapisy kiedy i komu się w/w. leku nie podaje i kiedy i jak długo się utrzymuje w tkankach. No ale to trza wiedzieć :!:

Zostawiam bez komentarza rodzynek:
"Tak, btw, to leków do iniekcji nie pakuje się do żołądka, bo to jest dopiero masakracja" i proponuję zapoznać się jakie stężenia mają leki iniekcyjne i jaki skład i dopiero potem kreślić złote maliny połączone z masakracją treści.
Adam
_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Wersja do druku

Skocz do:  


     DiscusForum.adamn.pl: forum dyskusyjne o dyskowcach     
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group :: c3s Theme © Zarron Media :: modified by Gilu & Vision
Edycja, modyfikacje i poprawki: TIserwis.pl







Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 14