Da się wyleczyć wiciowce oto jest pytanie |
Autor |
Wiadomość |
darek-j
Imię: Darek
Wiek: 53 Dołączył: 11 Sie 2015 Posty: 356 Skąd: czechowice-dziedzice
|
Wysłany: 2016-04-25, 16:06
|
|
|
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=XGUT7UxXQms&feature=youtu.be[/youtube] |
_________________ Pozdrawiam Darek |
|
|
|
|
kalop
Imię: Arkadiusz
Wiek: 47 Dołączył: 13 Paź 2015 Posty: 131 Skąd: Jaroslaw/Okreglik
|
Wysłany: 2016-04-25, 16:12
|
|
|
U ciebie plywaja u Dudusia plywaja a ja sobie moge tylko pomarzyc. Super |
_________________ Niedoświadczony w leczeniu Paletek |
|
|
|
|
bosak
Paletki są cudem natury
Imię: Marcin
Pomógł: 5 razy Wiek: 38 Dołączył: 07 Lis 2013 Posty: 782 Skąd: Muszyna
|
Wysłany: 2016-04-25, 16:49
|
|
|
kalop napisał/a: | a ja sobie moge tylko pomarzyc |
nie zazdrość a bierz się za robotę:) |
_________________ Paletki są cudem natury:) |
|
|
|
|
witek112
Imię: Wojtek
Wiek: 49 Dołączył: 17 Sie 2014 Posty: 524 Skąd: Hrubieszów
|
Wysłany: 2016-04-25, 18:30
|
|
|
500 + czeka he he |
_________________ Robota raz odłożona, z czasem odkłada się sama.
Wojtek |
|
|
|
|
Duduś
Duduś
Imię: Tadeusz
Pomógł: 2 razy Wiek: 69 Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 899 Skąd: Rawicz
|
Wysłany: 2016-04-25, 21:18
|
|
|
Arek policz tylko jak pisze Witek ile to kasy dostaniemy za taką gromadę dzieciaków 500+ i szybko załatwiaj co tam masz do załatwienia i dalej do roboty bo interes przejdzie Ci koło nosa
a tak poważnie to nie śpiesz się tak bardzo bo nawet nie masz pojęcia jak to jest absorbujące i ile czasu trzeba temu na początku poświęcić aby było i ładne i bez wad
to tak jak z małym dzieckiem karmienie co chwile podmiana wody czyszczenie
a jak trzeba iść do pracy to kompletna paranoja
no ale satysfakcja i frajda z odchowania to już inna inkszość
Darek a te rybcie to te co leczyłeś? |
_________________ Duduś |
Ostatnio zmieniony przez Duduś 2016-04-25, 21:32, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
darek-j
Imię: Darek
Wiek: 53 Dołączył: 11 Sie 2015 Posty: 356 Skąd: czechowice-dziedzice
|
Wysłany: 2016-04-25, 21:45
|
|
|
Duduś napisał/a: | Darek a te rybcie to te co leczyłeś? |
Tak to te same , jutro je czeka 2 tura , no i stare zresztą też , jak zacząłem to muszę dokończyć , nie ma to tamto , i można mówić że nie , nie ma sensu i w ogóle , bo małych się nie leczy tylko stare i srutu tutu pęczek drutu.
Stare się leczy to fakt , ale jak już stare mają młode i dopiero wtedy nam się przyśni żeby stare sobie sprawdzić , bo tak, chociaż srają żrą i rosną normalnie , i się tam coś okazuje ,że mają coś tam niewiele ale mają , no to co , powiedzmy że stare se rade dają bo jak by inaczej ,ale te maluchy już mogą mieć problem , a wyglądem są całkiem fajne , to co nie powalczyć ? choć by 10 zostało to i tak to zrobię |
_________________ Pozdrawiam Darek |
|
|
|
|
Duduś
Duduś
Imię: Tadeusz
Pomógł: 2 razy Wiek: 69 Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 899 Skąd: Rawicz
|
Wysłany: 2016-04-25, 23:06
|
|
|
I tu masz rację tak trzymaj a co tam grunt aby nam się to wszystko podobało i nas fascynowało |
_________________ Duduś |
|
|
|
|
adamn
Imię: Adam
Pomógł: 66 razy Wiek: 65 Dołączył: 19 Lis 2012 Posty: 7856 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2016-04-26, 19:11
|
|
|
Ĺukasz napisał/a: |
Adaś weź przeczytaj tego swojego posta na głos. Jak sam zrozumiesz to co napisałeś, to pozdro 600
|
Dla mnie i pewnie innych jak doczytają mój wcześniejszy post wszystko jest jasne. Pomerdoliło Ci się w jakiej temperaturze wiciowce tracą właściwości inwazyjne a w jakiej giną. To nie 37-39 stopni by ginęły
Ĺukasz napisał/a: | Temperatura powyżej 34stopni zabija dorosłe osobniki, co jest suchym FAKTEM więc z łaski swojej przestań mi wytykać, że się nie znam, bo jak ja się nie znam, to i profesorowie którzy takie badania przeprowadzali się nie znają i Antychowicz też (bo tak pisał), i cała reszta się nie zna. |
a tylko 33-35 stopni gdzie żyją a tracą właściwości inwazyjne. I jak pamiętam Antychowicz chyba takich bredni jak Ty tu przedstawiasz nie zaserwował w książce. No ale jest tam też zapis o czym nie wiesz o tym, ze wiciowce w przewodzie pokarmowym tracą wici i tworzą cysty co się dzielą i są wydalane na zewnątrz (wcześniej pisałem ale nie doczytałeś widać). Co się dzieje z cystą jak ją ryba połknie też pisałem ale Ty też nie doczytałeś. No ale w owej publikacji jest też zapis o występowaniu wiciowców nie tylko w przewodzie pokarmowym ale też w różnych częściach ciała ryby jak nerki, pęcherz pławny, mózgu, serce ... i tym, ze rozwój całkowity wiciowca może się odbywać w organizmie ryby bez konieczności wydalania cyst na zewnątrz. Jak to działa sobie doczytaj bo powiesz, że nikt tego co napisałem nie łapie jak TY.
Teraz tak:
- kuracja metrem w wodzie stosowana jest dla ryb co mają początki infekcji wiciowców a nie zupę we flakach. Polecana dla ryb co wiciowce nie tylko są we flakach ale mogą być .. patrzaj wyżej. Dawka metro w stężeniu jest znaczna i lek z wody przenika przez ciało ryby. Temperaturę się stosuje by ewentualny podział zatrzymać a od niej wiciowce nie giną w krótkim czasie. Obumieranie dopiero od leku w wodzie jak pchły posypane azotoksem. Taka kuracja jest polecana też w przypadku protoopalinozy. Szybko łatwo i bezboleśnie.
- temperaturę i metro w żarciu się stosuje by zahamować podział i zlikwidować {rybach jedzących} wiciowce w przewodzie pokarmowym stwierdzone po leczeniu wcześniej opisanym i badaniach kontrolnych. To te co ewentualnie z cysty zostały jak nie byliśmy konsekwentni. Jak jedna ryba nie będzie żarła to sobie możemy tak robić do usranej ś... i potem krzewić teorie jak Twoje wyżej.
Kto chce niech moje przepisy stosuje bo za nie ręczę a kto nie niech Twe wybujałe fantazje na temat wiciowców. Popatrz nie napisałem ani razu, że jesteś KĹAMCÄ i się NIE ZNASZ.
Ĺukasz napisał/a: | Adaś przecież wszyscy dobrze wiemy, że wiciowców całkowicie nie da się wykończyć Mało tego Ty sam tak mówiłeś Tomkowi jak brał od Ciebie ryby, Markowi i jeszcze kilku osobom. |
łał co Ci argumentów zabrakło, że się innymi podpierasz? Może sami o tym by napisali wprost kiedy co i jak mówiłem. Ba teraz każdy może pisać, że mówiłem co w mej piwnicy w życiu nie był. No ale są fora i ma posty od 10 lat i tam są zapisy jak leczyć i jak się pozbyć. Wystarczy me przepisy stosować w 100%. No a Tobie też chyba kilkanaście dni temu klarowałem jak można prosto się pozbyć wiciowców i przyznałeś mi rację. Co mam Ci CZATA przypomnieć w scrinie. Kto wtedy kłamcą co się w materii nie zna będzie
To potani post w tej materii bo czas dla mnie jest za cenny by Cie doszkalać. Skoro Ty też masz książki to się szkól i wykorzystuj tą wiedzę, gdzie mnie nie ma.
Dla Ciebie na prace domowa pytanie:
Skąd jak stare były czyste wzięły się wiciowce w akwarium i dopadły małe
Adam |
_________________ "Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
|
|
|
|
|
darek-j
Imię: Darek
Wiek: 53 Dołączył: 11 Sie 2015 Posty: 356 Skąd: czechowice-dziedzice
|
Wysłany: 2016-04-26, 22:04
|
|
|
Dzisiaj poszła 2 tura mietka , tym razem 4g na 100 l przez 3 dni.
Po 1 dawce wiecej balasów i wpier.....ą jak idiotki , mam nadzieje że po 2 turze będą same do lodówki chodzić. |
_________________ Pozdrawiam Darek |
Ostatnio zmieniony przez darek-j 2016-04-26, 22:08, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Dun
Imię: Marek
Pomógł: 1 raz Wiek: 41 Dołączył: 20 Lis 2012 Posty: 392 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2016-04-26, 22:28
|
|
|
darek-j napisał/a: | mam nadzieje że po 2 turze będą same do lodówki chodzić. |
i piwo przynosić dla właściciela |
|
|
|
|
darek-j
Imię: Darek
Wiek: 53 Dołączył: 11 Sie 2015 Posty: 356 Skąd: czechowice-dziedzice
|
Wysłany: 2016-04-26, 22:34
|
|
|
Dun napisał/a: | darek-j napisał/a: | mam nadzieje że po 2 turze będą same do lodówki chodzić. |
i piwo przynosić dla właściciela |
OOO było by milutko
w końcu jakaś inszość , za tyle świeżutkiej wody codziennie
Może nie jak u Tonego 2 x dziennie 90% ale 1 dziennie 80%. |
_________________ Pozdrawiam Darek |
Ostatnio zmieniony przez darek-j 2016-04-26, 22:36, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Duduś
Duduś
Imię: Tadeusz
Pomógł: 2 razy Wiek: 69 Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 899 Skąd: Rawicz
|
Wysłany: 2016-04-26, 22:43
|
|
|
Darek a po co aż tyle świeżej wody codziennie jeszcze im się w głowie poprzewraca od nadmiaru i wpadną w nałóg i faktycznie zaczną biegać po piwo a to byłaby już lekka przesada |
_________________ Duduś |
|
|
|
|
darek-j
Imię: Darek
Wiek: 53 Dołączył: 11 Sie 2015 Posty: 356 Skąd: czechowice-dziedzice
|
Wysłany: 2016-04-26, 22:55
|
|
|
Duduś napisał/a: | Darek a po co aż tyle świeżej wody codziennie jeszcze im się w głowie poprzewraca od nadmiaru i wpadną w nałóg i faktycznie zaczną biegać po piwo a to byłaby już lekka przesada |
Co mam Ci odpowiedzieć , jedzą srają i są małe i mniej odporne na amoniak i inne syfy w wodzie ,zresztą i starszym tak podmieniałem.
Jak widzę że ryby szaleją po zbiorniku i żrą na potęgę , tzn. że takie podmiany sprawiają że ich samopoczucie jest zaje...e , to po co kombinować.
Przecie zasady są proste, po co czekać aż ryba zacznie nas informować swoim zachowaniem że jest coś nie halo , jak można wypracować system taki że nie potrzeba żadnych info od ryby , tylko robić cały czas tak żeby było git .
Jak już się w to wkręcisz to jest proste jak 100 metrów drutu w kieszeni , trochę boli rachunek za wodę , ale jest zabawa jest ryzyko.
Jak jestem w chacie cały dzień to dostają żryć co godzine ....więc...halo ,na koniec dnia trochę czuć życiem w zbiorniku
Jak zapierdzielam w robocie i się zapocę jak świnka to przychodzę do chaty biorę kąpiel i ciuchy wywalam do prania , a rano zakładam świerzynki i znowu czuje się dobrze, proste |
_________________ Pozdrawiam Darek |
Ostatnio zmieniony przez darek-j 2016-04-26, 23:20, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
Duduś
Duduś
Imię: Tadeusz
Pomógł: 2 razy Wiek: 69 Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 899 Skąd: Rawicz
|
Wysłany: 2016-04-26, 23:33
|
|
|
Fakt każdy ma tam jakieś swoje zasady system na utrzymanie czystości powiem tylko że ja aż tak z wiadrami nie szaleję i też rybki dobrze się mają są zdrowe i wydaje mi się że ładnie rosną i rachunek za wodę mniejszy i więcej czasu na oglądanie pupili i wiadra aż tak się nie grzeją no i najważniejsze więcej czasu na chłodne piwko |
_________________ Duduś |
|
|
|
|
Ĺukasz
Imię: Ĺukasz
Pomógł: 2 razy Wiek: 39 Dołączył: 29 Lis 2015 Posty: 132 Skąd: stąd
|
Wysłany: 2016-04-27, 00:35
|
|
|
adamn napisał/a: | Ĺukasz napisał/a: |
Adaś weź przeczytaj tego swojego posta na głos. Jak sam zrozumiesz to co napisałeś, to pozdro 600
|
Dla mnie i pewnie innych jak doczytają mój wcześniejszy post wszystko jest jasne. Pomerdoliło Ci się w jakiej temperaturze wiciowce tracą właściwości inwazyjne a w jakiej giną. To nie 37-29 stopni by ginęły
Ĺukasz napisał/a: | Temperatura powyżej 34stopni zabija dorosłe osobniki, co jest suchym FAKTEM więc z łaski swojej przestań mi wytykać, że się nie znam, bo jak ja się nie znam, to i profesorowie którzy takie badania przeprowadzali się nie znają i Antychowicz też (bo tak pisał), i cała reszta się nie zna. |
a tylko 33-35 stopni gdzie żyją a tracą właściwości inwazyjne. I jak pamiętam Antychowicz chyba takich bredni jak Ty tu przedstawiasz nie zaserwował w książce. No ale jest tam też zapis o czym nie wiesz o tym, ze wiciowce w przewodzie pokarmowym tracą wici i tworzą cysty co się dzielą i są wydalane na zewnątrz (wcześniej pisałem ale nie doczytałeś widać). Co się dzieje z cystą jak ją ryba połknie też pisałem ale Ty też nie doczytałeś. No ale w owej publikacji jest też zapis o występowaniu wiciowców nie tylko w przewodzie pokarmowym ale też w różnych częściach ciała ryby jak nerki, pęcherz pławny, mózgu, serce ... i tym, ze rozwój całkowity wiciowca może się odbywać w organizmie ryby bez konieczności wydalania cyst na zewnątrz. Jak to działa sobie doczytaj bo powiesz, że nikt tego co napisałem nie łapie jak TY.
Teraz tak:
- kuracja metrem w wodzie stosowana jest dla ryb co mają początki infekcji wiciowców a nie zupę we flakach. Polecana dla ryb co wiciowce nie tylko są we flakach ale mogą być .. patrzaj wyżej. Dawka metro w stężeniu jest znaczna i lek z wody przenika przez ciało ryby. Temperaturę się stosuje by ewentualny podział zatrzymać a od niej wiciowce nie giną w krótkim czasie. Obumieranie dopiero od leku w wodzie jak pchły posypane azotoksem. Taka kuracja jest polecana też w przypadku protoopalinozy. Szybko łatwo i bezboleśnie.
- temperaturę i metro w żarciu się stosuje by zahamować podział i zlikwidować {rybach jedzących} wiciowce w przewodzie pokarmowym stwierdzone po leczeniu wcześniej opisanym i badaniach kontrolnych. To te co ewentualnie z cysty zostały jak nie byliśmy konsekwentni. Jak jedna ryba nie będzie żarła to sobie możemy tak robić do usranej ś... i potem krzewić teorie jak Twoje wyżej.
Kto chce niech moje przepisy stosuje bo za nie ręczę a kto nie niech Twe wybujałe fantazje na temat wiciowców. Popatrz nie napisałem ani razu, że jesteś KĹAMCÄ i się NIE ZNASZ.
Ĺukasz napisał/a: | Adaś przecież wszyscy dobrze wiemy, że wiciowców całkowicie nie da się wykończyć Mało tego Ty sam tak mówiłeś Tomkowi jak brał od Ciebie ryby, Markowi i jeszcze kilku osobom. |
łał co Ci argumentów zabrakło, że się innymi podpierasz? Może sami o tym by napisali wprost kiedy co i jak mówiłem. Ba teraz każdy może pisać, że mówiłem co w mej piwnicy w życiu nie był. No ale są fora i ma posty od 10 lat i tam są zapisy jak leczyć i jak się pozbyć. Wystarczy me przepisy stosować w 100%. No a Tobie też chyba kilkanaście dni temu klarowałem jak można prosto się pozbyć wiciowców i przyznałeś mi rację. Co mam Ci CZATA przypomnieć w scrinie. Kto wtedy kłamcą co się w materii nie zna będzie
To potani post w tej materii bo czas dla mnie jest za cenny by Cie doszkalać. Skoro Ty też masz książki to się szkól i wykorzystuj tą wiedzę, gdzie mnie nie ma.
Dla Ciebie na prace domowa pytanie:
Skąd jak stare były czyste wzięły się wiciowce w akwarium i dopadły małe
Adam |
Jutro rano wstaję, robię obrządek, piję kawę i odpisuję Tobie..i miałeś rację mówiąc, że będzie bolało - Ciebie najbardziej.
Adaś Ty już dawno wyszedłeś z mody jako ten który się zna. A wiesz czemu?
- bo makaron na uszy nawijasz za mocno
Jutro cytat po cytacie z odpowiedzią Adaś.
I dawaj tego screena z czata - jak ja Ci tam przyznałem rację, że można się pozbyć całkiem wiciowców, to mi nie kaktus na ręce wyrośnie, ale cała pustynia Newada i Wielki Kanion. |
|
|
|
|
|